18.03.2017 Rozważanie na niedzielę "Jezus źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu" - komentarz do czytań z III Niedzieli Wielkiego Postu napisał Grzegorz Jankowski.
W czasie, gdy zmęczony podróżą Jezus siedzi przy studni, po wodę przychodzi Samarytanka. Pan Jezus zwraca się do niej by dała Mu się napić. To przecież logiczna prośba do kogoś, kto z dzbanem przychodzi po wodę do studni. Prośba ta jednak wzbudza w kobiecie zdziwienie. Ale jak się później okaże, to Jezus przez swoje zwrócenie się do Samarytanki sam chce jej zaoferować znacznie więcej. Bóg zwraca się do nas każdego dnia. Tylko jaka jest nasza reakcja na Jego słowo? Czy tak jak Samarytanka jesteśmy zaciekawieni, reagujemy na to, czy może obojętnie, bez wzruszenia nawet nie zwracamy uwagi. To od nas zależy czy i jak przyjmiemy daną nam łaskę. Bóg daje nam wybór w wolności. Co zatem wybieramy? Czy potrafimy i chcemy usłyszeć Jego głos, czy może skupiamy się tylko na dobrach doczesnych? Samarytanka odpowiedziała na słowa Jezusa. Dała szansę Jezusowi a On pragnął dać jej więcej niż miała. W pewnym sensie ta kobieta odpowiada na wezwanie Jezusa, choć może jeszcze nieco z ludzkimi pragnieniami "Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać". Pan Jezus mówi jej jednak o wodzie żywej. Wodzie, dzięki której nie będzie już pragnąć niczego innego. To właśnie woda chrztu świętego czyni w nas tryskające źródło. Pan Jezus prosi ją jednak o coś jeszcze. Chce, aby przyprowadziła męża. Ta prośba to zachęta do stanięcia w prawdzie. Mimo, iż wie o życiu tej kobiety, to absolutnie jej nie ocenia. To kobieta sama przyznaje, że ten, który teraz z nią mieszka nie jest jej mężem. Sama otworzyła przed Jezusem swoje wnętrze nie ukrywając grzesznego życia. Tego samego oczekuje od nas Bóg - stanięcia w prawdzie. Dzięki rozmowie z Panem Jezusem w Samarytance zrodziła się wiara. Ale nie tylko w niej, bowiem zadziwieni opowieściami tej kobiety inni Samarytanie również się nawracają i spieszą by poznać Mesjasza. A jak wygląda nasze życie? Czy kiedy Bóg do nas przemawia odpowiadamy na Jego wezwanie, czy może dalej uganiamy się za ziemskimi sprawami, albo jeszcze bardziej brniemy w grzech? Czy tak jak Samarytanka, odpowiadając na Boże słowo, potrafimy stanąć w prawdzie, czy raczej wolimy dalej pozostać przy swoim, bo prawda jest dla nas niewygodna? Pan Jezus mówi kobiecie, że prawdziwe życie to właśnie takie kiedy czci się Boga w Duchu i w prawdzie. Dla nas chrześcijan to powinno być życie zgodne z objawioną Ewangelią i Bożymi przykazaniami. Pójdźmy jednak nieco dalej i zadajmy sobie jeszcze jedno pytanie. Czy poznając Jezusa tak jak Samarytanka, spieszymy do innych, by z radością podzielić się wiarą aby i w nich dokonało się nawrócenie? Nie ważne jak wyglądało nasze życie wcześniej. Ważne jest to, byśmy chcieli odpowiedzieć na Boże wezwanie teraz. Nie bójmy się, że jesteśmy słabi, mamy wady? Prośmy Boga o łaski, byśmy potrafili odpowiedzieć na każde Jego natchnienie i wezwanie. Prośmy także by nas uzdolnił do głoszenia Dobrej Nowiny. Byśmy nie zachowywali jej tylko dla siebie, ale nieśli dalej by dzięki temu ktoś inny mógł dostąpić łaski nawrócenia. Bądźmy zatem czcicielami Bożymi w Duchu i w prawdzie a On nam da wody żywej.
Grzegorz Jankowski - mąż Patrycji i tato Dawida. Razem z synem służą w Liturgicznej Służbie Ołtarza naszej Parafii. Od 4 lat związany ze Wspólnotą Przymierza Rodzin Mamre, wolontariusz Fundacji św. Józefa w Oleśnicy. |