24.12.2016
Rozważanie na niedzielę "Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi" - komentarz do czytań z Uroczystości Bożego Narodzenia napisała Karolina Płaskonos. I stało się! Przyszedł na świat Jezus Chrystus - nasz Zbawiciel. Przyszła na świat Miłość ogarniająca całe stworzenie. "W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła." Bardzo spodobał mi się ten cytat i od razu na myśl przychodzi mi inny, z Psalmu 23 - "Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną". Nawet jeśli aktualnie znajdujemy się w takim momencie naszego życia, gdzie nie widzimy nic, gdzie ogarnia nas ciemność, beznadzieja., gdzie wydaje się, że sensu nie ma. Nawet wtedy, kiedy w naszym sercu mieszka tylko cierpienie, Bóg puka do niego! Nie wchodzi bez zaproszenia, jest delikatny, szanuje naszą wolną wolę. Chce nam dać wszystko to co najpiękniejsze, a na końcu ziemskiej drogi mieszkanie w Niebie. Czeka na naszą odpowiedź. Jest z nami nie tylko wtedy, kiedy wszystko się układa, ale właśnie szczególnie wtedy, gdy ogarnia nas ciemność. Pozwólmy sobie na tę ufność małego dziecka, a jestem pewna, że nie będzie takiej sytuacji, której z Bogiem nie pokonamy. A na koniec pozwolę sobie przytoczyć pewną historię - autor anonimowy:
We śnie szedłem brzegiem morza z Panem oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia. Po każdym z minionych dni zostawały na piasku dwa ślady mój i Pana. Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych dniach mego życia. I rzekłem: "Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą przyrzekłeś być zawsze ze mną; czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy, gdy mi było tak ciężko?" Odrzekł Pan: "Wiesz synu, że Cię kocham i nigdy Cię nie opuściłem. W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad ja niosłem Ciebie na moich ramionach". |