26.11.2016 Rozważanie na niedzielę "Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie (...)Bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie" - komentarz do czytań z I Niedzieli Adwentu napisała Beata Domagała.
Na co czekam w moim życiu? Czyich kroków wyczekuję u mych drzwi? Na czyje przyjście się przygotowuję? Biegnę, pracuję, oddzwaniam, spotykam się, nie mogę zdążyć, tak jest tego dużo Żona, mąż, dzieci, szef, rodzice, znajomi, praca, praca. Ciągle za mało czasu, ciągle zmęczenie, natarczywe reklamy, wszechobecna muzyka, bieganina, wymagania innych wobec mnie. Ani chwili spokoju, wytchnienia. A ON? Czy pamiętam o NIM? Ona, Matka Boża pamiętała i pamięta przez całą wieczność. Dowiedziała się nagle, w sposób niepojęty i przecudny, że nadejdzie, że narodzi się, z Niej. Oczekiwała, rozmyślała, poświęciła każdą sekundę swojego życia, swoich wcześniejszych planów, swojego krzątania się w codzienności. A ja? Czy czekam? Czy myślę? Na co czekam w moim życiu? Czyich kroków wyczekuję u mych drzwi? Na czyje przyjście się przygotowuję? Czy jestem gotowy na spotkanie z Panem? A jeśli to nastąpi nie kiedyś, ale za miesiąc, jutro, za chwilę? |