19.11.2016 Rozważanie na niedziele "Lud zaś stał i patrzył" - komentarz do czytań z XXXIV Niedzieli Zwykłej napisała s. Olga.
"Lud zaś stał i patrzył..." - Ilekroć czytam te słowa, moją uwagę zwraca bierność tłumu. Obojętność poszczególnych osób, które przyszły na proces, stały i obserwowały co się wydarzy. Może niejedna z nich chciałaby stanąć w obronie Jezusa, sprzeciwić się szyderstwom, przerwać okrutny proceder... ale zabrakło odwagi. No bo dlaczego ja? I co powiedzą inni jeśli wychylę się z tłumu? Może też niektórzy przyszli w oczekiwaniu jakiegoś spektakularnego znaku i cudu, manifestacji Chrystusa jako potężnego króla, który z mocą wybawia siebie i innych, tymczasem nic takiego się nie dzieje. Myśli Boże nie są myślami ludzkimi i Jego drogi drogami naszymi, Jezus nie jest królem na wzór wielkich polityków i władców tego świata. Nie zabiega o prestiż, władze i pieniądze. Jego królestwo to królestwo miłości i pokoju, wiecznego szczęścia, do którego dążymy przez całe nasze ziemskie życie. Czy uznam więc dziś, że Jezus jest Panem i Królem mojego życia, czy też dalej będę stać w tłumie gapiów, czekając na znak i dowód Jego boskości? |