9.07.2016 Rozważanie na niedzielę "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał" - komentarz do czytań z XV Niedzieli Zwykłej napisała Małgorzata Sawczak.
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." - pisze w swej Ewangelii św. Jan. Życie wieczne to cel naszej ziemskiej wędrówki, po to stworzył nas Bóg, czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Ale jak to osiągnąć? W dzisiejszej Ewangelii pewien znawca prawa pyta o to Jezusa, który odpowiada pytaniem na pytanie: "Co jest napisane w prawie - Jak czytasz?" Ten mówi: "Będziesz miłował Pana, swego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem, a bliźniego swego, jak samego siebie" Znawca prawa otrzymuje pochwałę za dobrą odpowiedź i wskazówkę: "Czyń tak i będziesz żył". Jezus wskazuje na trzy rodzaje miłości: wobec Boga, siebie samego i bliźniego. John Powell w swej książce "Jak kochać i być kochanym" pisze, że jedną z najważniejszych potrzeb człowieka - jest głęboka i prawdziwa miłość do samego siebie, rzeczywista i radosna samoakceptacja, autentyczny szacunek do samego siebie, sprawiający wewnętrzną radość bycia sobą? Jej zaspokojenie we wczesnym dzieciństwie kształtuje naszą postawę wobec siebie i ludzi a także wobec Boga. Różne są nasze historie życia, może wiele razy w życiu nie czuliśmy się kochani?, może wciąż musieliśmy zasłużyć na miłość? Bez doświadczenia prawdziwej, bezwarunkowej miłości trudno nam kochać, ale i tu Bóg wskazuje nam drogę, bo Psalmista śpiewa: "Ożyje serce szukających Boga" Z życiorysów świętych i świadectw ludzi, którzy spotkali żywego Boga, dowiadujemy się, że kiedy Go znajdujemy, doświadczamy Jego bezwarunkowej miłości i On sam uzdalnia nas do kochania w relacji z Bogiem, samym sobą i bliźnim. Nasz Bóg kocha najczystszą miłością i jest najlepszym lekarzem dziurawych i skamieniałych serc. On daje nam serce z ciała i uczy kochać na nowo. Czy o tym pamiętam? Czy w ogóle w to wierzę? Czy każdego dnia na nowo szukam Boga i proszę, by mnie uczył kochać? Możemy znać prawo i go przestrzegać, jak opisani w Ewangelii kapłan oraz lewita, i nie osiągnąć życia wiecznego, bo niewolnicza wierność przepisom odbiera ludziom wrażliwość na ludzką krzywdę. Jezus zachęca nas do naśladowania Samarytanina, który widzi człowieka w potrzebie i ratuje mu życie bez względu na wszystko - w tym wypadku bez względu na wrogość między Żydami i Samarytanami. Miłosierdzie staje się drogą do pojednania i według Ewangelii jedyną drogą, by osiągnąć życie wieczne, bo Jezus kończy przypowieść słowami: "Idź i ty czyń podobnie" Prośmy więc za siostrą Faustyną: "Jezu, uczyń serce moje podobne do swego, a raczej przemień je w swoje własne, abym umiała wyczuwać potrzeby innych serc, a szczególnie cierpiących i smutnych; niech promienie miłosierdzia odpoczną w sercu moim".
Małgorzata Sawczak- żona Ireneusza, mama Daniela i teściowa Natalii, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, od września 2013r. kandydat, obecnie III roku, Wspólnoty Przymierza Rodzin Mamre. |