23.08.2012 Jezus kocha ludzi z Woodstock!!! Część druga relacji/świadectwa księdza Waldemara Cwynara z Przystanku Jezus.
Kto chciałby się zapoznać z pierwszą częścią ZAPRASZAM.
A jak wygląda to nasze uczenie się i dawanie miłości? Otóż z "pustego i Salomon nie naleje". Dlatego PJ rozpoczynamy od rekolekcji, które przeżywamy od poniedziałku do środy. W środę w godzinach południowych następuje "oficjalne" zaistnienie PJ na PW. Do tej pory bowiem wszystkie zajęcia PJ odbywają się przy kościele parafialnym w Kostrzynie gdzie jest nasza baza liturgiczno-noclegowo-żywieniowa.
Ewangelizatorzy na PW prowokują rozmowy ewangelizacyjnymi napisami na koszulkach.
Nasze głoszenie Dobrej Nowiny opiera się głównie na Czterech Prawach Życia Duchowego (Kerygmat), które znane są wszystkim wspólnotom od Ruchu Światło-Życie począwszy, na Odnowie w Duchu Świętym skończywszy.
Dla niewtajemniczonych: http://rnz.org.pl/index/?id=fa7cdfad1a5aaf8370ebeda47a1ff1c3
Niby proste, niby przerabiane i omawiane setki razy, ale wierzcie mi, jest tysiące osób, które tego kerygmatu nie znają, które o tej Dobrej Nowinie nie wiedzą, a dzień, w którym przez modlitwę oddadzą swoje życie Jezusowi staje się dla nich najważniejszym dniem w życiu, dniem zwrotu (a może przewrotu), przemiany, dniem, w którym wszystko zaczynają od nowa, nie sami już, lecz z Jezusem ich Panem i Zbawicielem. W oczekiwaniu na rozmówców i penitentów.
Niektórzy pytają: "To co ksiądz właściwie na tym Woodstocku robi?" Więc mam do wyboru dwie rzeczy: albo siedzę pod naszym przystankowym krzyżem i czekam, aż ktoś przyjdzie porozmawiać lub się wyspowiadać, albo idę na pole namiotowe i zaczepiam napotkanie osoby pytając czy chcieliby porozmawiać o Jezusie, wierze, o Bogu, a czasami odpowiadam na ich zaczepki w stylu: "E ksiądz, a ksiądz wierzy w Boga?", "Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus?, "Co ksiądz sądzi o Woodstocku?", "Ej zapraszamy do nas", "A ja mam szansę na zbawienie?", "Jak Bóg jest tak dobry, to czemu pozwala na cierpienie?", "Zapraszamy na piwko", "Co czarni robią z tacą?" Duża scena na Przystanku Woodstock.
Lubię siedzieć przy naszym przystankowym krzyżu, czuję się tam bezpiecznie. Osoby, które same pod krzyż przychodzą lub te, które przyprowadzili ewangelizatorzy chcą porozmawiać, uzyskać odpowiedź na nurtujące je pytania, pożalić się na świat, pospierać światopoglądowo i - co dla mnie kapłana niesamowicie ważne - skorzystać z posługi sakramentalnej. Lubię spowiadać, a tam na polu Woodstockowym. Spowiedzi tam są naprawdę piękne. Ludzie nawracają się po latach, zmieniają bieg swojego życia. Wielokrotnie dawałem rozgrzeszenie osobom, w których sercach po raz pierwszy od bardzo dawna gościł pokój i radość. Częstokroć sam miałem łzy w oczach, gdy widziałem szczery płacz penitenta. Cieszyłem się ogromnie spowiedziami po 6 czy 10 latach nie bycia u spowiedzi lub nawet w kościele. Ale też bardzo mile wspominam spowiedzi ludzi regularnie uczestniczących w życiu sakramentalnym, a którzy specjalnie przychodziły na PJ, by się wyspowiadać. Pamiętam dziewczynę z Pokojowego Patrolu - organizacja pilnująca porządku na PW - która rokrocznie przychodzi pod krzyż, by od Spowiedzi św. zacząć swoją posługę na Woodstocku. Prawdziwa kobieta i w czasie ewangelizacji musi wyglądać pięknie.
Jednakże, gdy pole woodstokowe dopiero się zapełnia (środa, czwartek) osób takich jest mało. Biorę wówczas ze sobą jakiegoś towarzysza (Jezus też wysyłał po dwóch) i idę na pole namiotowe PW, by mówić o Bożej miłości do każdego człowieka, głosić kerygmat i zachęcać do spowiedzi. Jest to posługa trudniejsza i zawsze naznaczona niewiadomą: Kogo spotkam? Jak zareagują? Jak potoczy się rozmowa? Czy będę umiał sprostać pytaniom? Czy w ogóle ktoś będzie chciał rozmawiać?
Na polu woodstockowym z jendną z ewangelizatorek.
Tu chylę czoła przed świeckimi ewangelizatorami - jest ich rokrocznie na PJ około 700 - którzy właśnie na polu namiotowym spędzają cały czas PJ i to przede wszystkim właśnie dzięki nim, ja ksiądz mam kogo spowiadać, czy z kim pod krzyżem porozmawiać. Często nie widzą oni owoców swojej pracy, bo "żniwiarzem" jestem ja - ksiądz/spowiednik. Siostra zakonna w czasie jednej z wielu, wielu rozmów.
Mam jednak świadomość, że to dzięki ich pracy na niwie Woodstokowym dokonało się naprawdę wiele pięknych rzeczy. Ileż to razy, ktoś przychodził do mnie, jako do księdza siedzącego w sutannie i w stule pod krzyżem i mówił: "Wie ksiądz jestem tu, bo rozmawiałem z taką dziewczyną od was", czy np.: "Przyszedłem, bo ktoś od was powiedział, że tu znajdę księdza, z którym będę mógł pogadać". Tak, więc jeden sieje, drugi podlewa, trzeci zbiera, ale to zawsze Bóg daje wzrost.
Dzień na PJ rozpoczyna się wcześnie, bo Jutrznią o 7:30. Do tego dojść mogła nocna Adoracja (w czasie trwania naszej akcji ewangelizacyjnej w kaplicy jest 24 h/dobę wystawiony Najświętszy Sakrament i każdy przystankowicz stara się godzinkę dziennie trwać przy Jezusie) oprócz tego dojść mogła nocna warta (na zmianę po 3 godz. dziennie pilnujemy naszego pola namiotowego i takich miejsc jak np. kuchnia). O 9:15 jest Eucharystia. Siostra zakonna w polu z różańcem w ręku omadla ewangelizację.
Resztę czasu spędza się zazwyczaj na polu Woodstockowym. Kilkakrotnie odczuwałem na własnej skórze słowa z Ewangelii "Tak wielu, bowiem przychodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu", bo kiedy już chciałem pod wieczór wreszcie siąść i zjeść kolację któryś z ewangelizatorów przychodził i zatroskany zadawał pytanie: "Ksiądz bardzo zmęczony", "A ma jeszcze siłę kogoś wyspowiadać?" Człowiek wielokrotnie w życiu czuje się zmęczony, ale rzadko w życiu jest szczęśliwy, że jest zmęczony:). Ja takie uczucie na PJ miałem wielokrotnie. Są różne metody zbierania pieniędzy. Ten woodstockowicz zbierał na ciało.
Kończąc swoje opowiadanie chcę powiedzieć, że wszystko, co ostatecznie dzieje się na Przystanku Jezus ma swoje źródło i szczyt w Bogu, który po grzechu nie zostawił człowieka samego, ale swojego własnego Syna wydał po to, byśmy mieli życie, i mieli je w obfitości.
Poniżej seria zdjęć przedstawiająca pomysłowe stroje woodstockowiczów.
ks. Waldemar Cwynar, e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. |