28.07.2012 Rozważania na niedzielę. "Karmisz nas do syta..." - komentarz do czytań z XVII Niedzieli Zwykłej (rok B) napisała Anna Krawczak.
Lektura dzisiejszej Ewangelii skłania nas do myślenia przede wszystkim o zaspokajaniu naszych potrzeb? No tak, musimy "gdzieś" spać, "w coś" się ubrać, "coś" jeść. I żeby - broń Boże - nie było to byle jakie. Apostołowie z troską zmartwili się, że ludzie słuchający Jezusa po prostu są głodni. Wszak przebywali z nim już zapewne parę godzin, nie wspominając o pewnie niekrótkiej drodze. I tak po ludzku - zaczęli przeliczać - mamy tyle a tyle, starczy na to, a na to... Skąd my to znamy? Czy to nie są nasze codzienne troski, codzienne słowa i myśli? Jezus się nie martwi, mówi - przynieście co macie - i wystarcza dla wszystkich! A ile jeszcze zostaje! Cud? Cud! Ale nie tylko w bezpośredniej ilości tego chleba (ileż rozwiązałoby to współczesnych problemów ekonomicznych), lecz w ofiarności (ten chłopak od chlebów i ryb, był zapewne przerażony - oddawał całe jedzenie, które miał), dzieleniu się i zawierzeniu... Jezus doskonale wie, czego nam potrzeba. Oczekuje od nas jedynie (?) ufności. Jest w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby teraźniejsze i wieczne. Daje nam pokarm najdoskonalszy - siebie samego w Eucharystii, wraz z obietnicą, że pokarm ten nigdy się nie skończy i kiedy nim będziemy się posilać, będziemy mieli Życie...
Anna Krawczak, żona Tomasza, matka Marcina i Martyny. |