26.07.2012 W środę 25 lipca wspominaliśmy św. Krzysztofa - patrona kierowców. Bł. kierowców oraz ich pojazdów odbyło się po Mszy św. wieczornej na placu przy kościele. Ofiary złożone na tacę przeznaczone zostały na pomoc polskim misjonarzom.
Modlitwa kierowcy
Boże, daj pewną rękę i bystre oko, abym na drogach nikomu nie wyrządził krzywdy. Nie pozwól dawco życia, abym stał się przyczyną śmierci lub kalectwa, a także zachowaj mnie od nieszczęścia i wypadku. Amen.
Przy okazji wspomnienia św. Krzysztofa, patrona kierowców warto przypomnieć o konieczności zachowania bezpieczeństwa na drodze. "Strzeżonego, Pan Bóg strzeże" jak mawiała moja babcia.
Prośmy, by św. Krzysztof czuwał nad nami: kierowcami i pasażerami. Niech da roztropność także tym, którzy będę jechać naprzeciw nas (wspominana już moja babcia mawiała: "Jedź ostrożnie i uważaj na wariatów".
Umiejmy także zdobyć się na reakcję i sprzeciw wobec siadania za kierownicę po pijaku, czy łamania przepisów drogowych. O wypadku czasem decydują bowiem sekundy, a skutki mogą być nieodwracalne (spotkałem kiedyś człowieka, który potrącił śmiertelnie dwie osoby - straszliwe wyrzuty sumienia i ciężar nie do uniesienia całe życie).
A na koniec jeszcze jedno przysłowie mojej babci: "Noga z gazu i gaz z głowy:)".
ks. Waldemar Cwynar, e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. |