02.03.2019 Rozważanie na niedzielę "Z obfitości serca mówią usta" - rozważanie na VIII Niedzielę Zwykłą napisał Krzysztof Sas.
W dzisiejszej ewangelii Bóg wypowiada kilka kluczowych prawd ważnych dla duchowego życia. Wydaje się, że na pierwszy plan wysuwa się uwaga o wyższości nauczyciela od ucznia. Dzisiaj jawi się nam to często jako niedorzeczność. Tak bardzo pragniemy równości, iż w świetle źle rozumianej uprzejmości i łagodności zapominamy o tej prawdzie. Szczególnie staje się to niebezpieczne w życiu duchowym. Mamy pragnienie być jak nauczyciel, a kiedy doświadczamy naszej niższości, porażek, upadków, możemy popadać w zniechęcenie. Oczywiście, to pragnienie jest wyrazem raka duszy największego z grzechów pychy. Trzeba zatem mieć w sobie dużo pokory, by zrozumieć, że w życiu duchowym prawdziwy Nauczyciel zawsze będzie od nas wyżej. Troska o dobrego nauczyciela nie jest też czymś zbytecznym. Sam Bóg nam dzisiaj o tym przypomina. We współczesnym świecie nie brakuje nauczycieli oferujących pomoc wszelakiego rodzaju psychoterapeutów, coachów czy osobistych trenerów. Warto sobie jednak zadać pytanie, według jakich wartości oni nas uczą? Czy uwzględniają rozwój duchowy? Człowiek chwiejny i nieutwierdzony w wierze może łatwo i bezkrytycznie słuchać rad takich mistrzów. Właśnie dlatego powinniśmy przykładać dużą wagę do ich wyboru. A jak rozpoznać czy są godni wiary? I na to pytanie w znajdziemy odpowiedź. Chodzi o obłudę, czyli brak spójności tego, czego uczą z tym, jak postępują. Wielu mamy teoretyków czy idealistów. Istnienie rozdźwięku między tym, co ktoś głosi a tym, jak postępuje, powinno wzbudzać naszą uwagę. Nasz Zbawiciel do końca był spójny z tym, co głosił. Po Chrystusie dobrymi przykładami są święci. Przy tej okazji dobrze jest sobie też zadać pytanie. Czy przypadkiem mojego działania nie dotyka obłuda? Z jakiego skarbca płyną moje czyny? Jakie są moje intencje? Jakie jest moje serce? Czy mógłbym być dla kogoś - choćby nieświadomie - dobrym nauczycielem? |