26.01.2019 Rozważanie na niedzielę "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę" - komentarz do czytań z III Niedzieli zwykłej napisała Małgorzata Sawczak.
Ewangelista Łukasz kieruje swą ewangelię do Teofila. Imię Teofil dosłownie oznacza "miły Bogu". Można więc powiedzieć, że ewangelia jest skierowana do umiłowanych przez Boga. Pan Jezus mówi więc do Ciebie i do mnie, bo wszyscy jesteśmy umiłowanymi i godnymi dziećmi naszego Boga. Pomyśl: Czego Ci dziś najbardziej brakuje? Co sprawia, że się smucisz? A może jest coś, czego się boisz? Może jesteś samotny? Dziś Pan Jezus ogłasza rok łaski od Pana. Mówi: "Duch Pana nade mną, bo mnie namaścił, abym ubogim głosił dobrą nowinę. Posłał mnie, abym ogłosił więźniom wyzwolenie, a niewidomym przejrzenie, abym zniewolonych uczynił wolnymi" ( Łk 4,18 ) Jezus pełen mocy Ducha wypowiada te słowa z wielką pewnością, bo wie, kim jest - świętym Boga. Kiedy przeczytamy tę ewangelię nieco dalej, dowiemy się, że Pan Jezus zaskoczył swoich słuchaczy i nie wszyscy Mu uwierzyli. A Ty wierzysz Jezusowi? Czy wierzysz, że może Ci pomóc? Uwolnić od tego, co Cię trzyma i nie pozwala spokojnie oddychać albo spać, co kradnie uśmiech z Twej twarzy? Ja wierzę i ogłaszam Ci dobrą nowinę: Jezus Cię kocha! Przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie odkupił każdy mój i Twój grzech. On wciąż żyje i chodzi po tym świecie. Uzdrawia, uwalnia i daje nowe życie tym, którzy są gotowi przyjąć Jego zaproszenie. Spotkałam Jezusa prawie siedem lat temu i z Jego pomocą pozwoliłam, by wkroczył w moje życie. Pokazał mi, że naprawdę jest Wszechmogący i Wszechwiedzący, że mnie kocha i troszczy się o wszystko i wszystkich, których Mu powierzę. Uwolnił mnie od wielu lęków, które były we mnie od zawsze. Wkroczył do mojej rodziny i do mojego małżeństwa. Uzdrawia nas i nasze relacje. Uczy mnie, jak być żoną według Bożego planu. Pomaga mi pokochać siebie, abym bardziej umiała kochać i Boga, i ludzi. Każdego dnia dziękuję Mu za to, że jestem Jego umiłowanym i godnym dzieckiem. Doświadczam Jego Miłości i Miłosierdzia. Wiem, że jest dobry i łaskawy. Zawsze daje więcej niż proszę. A ja staram się, być Mu wierna, bo jak śpiewa psalmista: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem. Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, * świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości. Jego słuszne nakazy radują serce, * jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy. W tym, by być wierną, Bogu pomaga mi Maryja, której zawierzyłam moich najbliższych i oddałam się Jej w niewolę. Każdego dnia doświadczam Jej opieki i pomocy. To moja Mama i nauczycielka Miłości. Mam 52 lata, a czuję się jak mała dziewczynka wtulona w ramiona Boga Ojca, Jezusa i Maryi. Moje życie wypełnia Pokój i Radość, a kiedy jest mi trudno w Bogu i Maryi znajduję siłę i ukojenie. I rzekł im Nehemiasz: "Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją" ( Ne 8,10 ) Ocalona, by mówić!
Małgorzata Sawczak - żona Ireneusza, mama Daniela i teściowa Natalii, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, |