11.11.2018 Rozważanie na niedzielę "Dziękujemy za ziemię tak cenną, bo okupioną trudami i ofiarą pokoleń" - komentarz do czytań ze święta 100 lecia odzyskania Niepodległości Polski napisał ks. Jakub Mazur.
100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości to okazja, aby zaśpiewać dziękczynne Te Deum. Dziękujemy za ziemię tak cenną, bo okupioną trudami i ofiarą pokoleń. Dziękujemy za język, tak piękny, bo nawet w czasach zaborów w nim właśnie, w polskich domach szeptano OJCZE NASZ. Dziękujemy za historię, trudną, ale napawającą dumą. Dziękujemy za Orła Białego, teraz swobodnie jaśniejącego na polskim niebie. Dziękujemy za wolność, daną i zadaną. Dziękujemy za wiarę, podtrzymującą naród w najtrudniejszych dziejowych chwilach.
Dziękujemy za królów, wieszczów, rycerzy i poetów. Za Mieszka i Bolesława. Za wielkiego Marszałka i Baczyńskiego. Za Jadwigę nie tylko wielką, ale i świętą. Za św. Jana Pawła i Prymasa Tysiąclecia. I za odkrywców i ludzi nauki. I za sportowców, ale też i za robotników. I za ten chleb polski, który nigdzie tak nie smakuje jak u nas. I za te wschody, spowite godzinkami. I za krzyże przydrożne i Matkę z Jasnej Góry i Ostrej Bramy. I za każdą Polkę i Polaka.
A wtedy gdy wybrzmią dzwony kościelne, gdy na powrót zdejmiemy flagi, gdy zaświta dzień szary, jesienny, niech trwa dalej dziękczynienie.
Dziękczynienie czyli: - szacunek dla ludzi pracy, - język polski, a nie podwórkowy, niby łaciński, - chleb brany z szacunkiem, który nigdy nie leży w szkolnym koszu, - uczciwość i rzetelność w wykonywaniu obowiązków zawodowych, - troska o drugiego człowieka, także wtedy gdy kamery nie widzą, - dzielenie się historią z tymi, którzy jej nie znają, - budowanie jedności, pomimo różnic, choć to graniczy prawie z cudem, - modlitwa za Ojczyznę i każdego jej mieszkańca, - troska o tych, którzy od niedawna mieszkają na polskiej ziemii, ale i o tych, którzy za nią tesknią ze stepów Kazachstanu, - walka z grzechami, które są naszymi wadami narodowymi - wolność od nałogów, abyśmy nie stali się wolni zewnętrznie, ale zniewoleni od środka.
Trzeba odkopać Śluby Jasnogórskie i na powrót starać się żyć w wolności dzieci Bożych, jedni drugich brzemiona nosząc, nigdy jeden przeciw drugiemu.
W czasie I wojny światowej żołnierze ze wschodu i zachodu, walczący ze sobą na śmierć i życie, w noc wigilii Bożego Narodzenia wyszli naprzeciw siebie bez broni i połamali się opłatkiem. Bóg był wtedy większy niż rozkazy z góry. Trzeba się modlić o podobny cud dla Oleśnicy. Choć może się wydawać, że prędzej doczekamy Sądu Ostatecznego. Trzeba się modlić o cud wzajemnego szacunku, zrozumienie, brak nienawiści na lokalnych forach internetowych. O to, aby wszyscy z lewej i z prawej i ze środka grali do jednej bramki, której na imię pomyślność naszej małej Ojczyzny. Wydaje się niemożliwe? Odzyskanie niepodległości też się wydawało niemożliwe. A jednak.... |