25.08.2018 Rozważanie na niedzielę "Z dawna Polski tyś Królową" - komentarz do czytań z uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej napisała Anna Krawczak.
Częstochowski wizerunek Matki Bożej jest chyba pierwszym, jaki poznaje dziecko, gdy rodzice mówią mu o Maryi. Matka, w złotej, bogatej koronie, o ciemnej twarzy z dwiema rysami, wpatrująca się przenikliwie kochającymi oczami i trzymająca na kolanach Jezusa. Ten obraz jest chyba w każdym katolickim domu - mały, większy, często na honorowym miejscu, na ścianie, a czasem malutki schowany na półce, między książkami, o którym na długo zapominamy. Jest. Tak jak Maryja, Matka Jezusa jest zawsze obecna w naszym życiu. Jak Mama. Choć, jak to w życiu bywa, zbliżamy się do Niej i oddalamy... "Nie mają już wina" - tymi słowami Maryja prosi dziś Jezusa o interwencję na weselu w Kanie. Ilu z nas przychodzi do Niej mówiąc, że nie mamy pracy, zdrowia, miłości, dziecka, nadziei na przyszłość, siły, przyjaciół, pomysłu na życie, pieniędzy...? Często z Różańcem w ręku prosimy ją - jak Mamę! - pomóż, pokaż, prowadź... A Ona, pochylając się nad nami, z miłością mówi te słowa, które zapisała dzisiejsza Ewangelia - "zróbcie WSZYSTKO cokolwiek wam powie". Ona wie najlepiej, że to jest dla nas jedyna słuszna droga. Uczynić WSZYSTKO, co mówi nam Jej Syn. Bo tylko Jezus jest w stanie wypełnić wszystkie nasze braki i zaspokoić wszystkie nasze pragnienia. A Jego plan jest najlepszym planem na nasze życie. Wierzysz w to? |